Uh-oh, Bette Midler znowu walczy na Twitterze z Justinem Bieberem! Tym razem nie tylko idzie po wysokie koszty jego spotkania i pozdrowienia, ale wślizguje się w zingera o jego nagim skandalu fotograficznym!
Bette Middler, 69 lat, wraca do pociągu nienawiści Justina Biebera w przezabawnej waśni, która po prostu nie odejdzie. Legendarna piosenkarka/aktorka żartuje na swój koszt po tym, jak stwierdził w wywiadzie dla magazynu Billboard, że nie wiedział kim ona jest i pomylił jej nazwisko. Bette wraca do zabawy na koszt Biebsa, a ty nigdy nie uwierzysz, co tym razem miała do powiedzenia.
"Fani Justina Biebera zdenerwowali się, ponieważ bilety na koncert w/VIP spotykają się i witają kosztują 2000 dolarów. Cóż, pamiętajcie, wszyscy musimy zobaczyć jego penisa za darmo!" tweetowała 18 listopada. w swojej ostatniej salwie przeciwko wokalistce "Przepraszam". Oh SNAP!
To stało się po tym, jak publicznie zawołała ojca Justina za to, że był dumny z nagich zdjęć swojego syna w październiku. "Największym kutasem w tej sytuacji jest tata, który porzucił syna," tweetowała po opublikowaniu zdjęć. I to nie tylko zwróciło uwagę Justina, ale też go zdenerwowało!
W swoim wywiadzie na Billboardzie 5 listopada Justin nazwał ją "Britt Middler" i bronił swojego taty mówiąc: "Chciałem od razu powiedzieć 'Kim jest ta pani?', ale wtedy tylko podsycam tę negatywność. Czuję, że to zdjęcie było naruszeniem mojej prywatności. Czułem się super naruszony. Mój tata rzucił na to światło, ale to chyba nie jest chore i pokręcone."
Będąc biczem smart śmieszna pani, że jest, po usłyszeniu wiadomości Bette tweeted "@justinbieber Britt Meddler! Ja też nie wiem kto to jest! Ale cholerne to b*tch!" Bette, jesteś skarbem narodowym!
HollywoodLifers, jesteś zmęczona czy rozbawiona tym, że Bette bije się na Biebsa? Odezwij się w poniższych komentarzach!
