Blog

Jessica Simpson przyznaje, że ona i Nick Lachey uprawiali seks po tym, jak się rozdzielili: Błagał mnie, żebym nie odchodził.

Po rozwodzie Jessici Simpson z Nickiem Lacheyem z 98 stopniami, Jessica w swoim nowym pamiętniku wspomina "bardzo ciemną" noc powojennej intymności.

Podczas gdy my wciąż zbieramy się z zaskoczenia ujawnia, że Jessica Simpson, 39 lat, robi w lewo i w prawo, prowadząc do 4 lutego data premiery jej pamiętnika, Open Book, ona spadła jeszcze jeden. Podobno piosenkarka i Nick Lachey, 46 lat, uprawiali seks jeszcze raz po tym, jak sfinalizowali swój rozwód w 2006 roku - przynajmniej zgodnie z relacją w nowej książce, którą przeczytał Radar Online.

Dla kontekstu, Nick nie od razu wskoczył na papiery rozwodowe, jak twierdzi Jessica. Na początku rzekomo odmówił ich podpisania i "nalegał na poradnictwo małżeńskie". Kiedy Jessica nie chciała zrezygnować, wtedy "błagał ją, żeby została", według Radara Online. "Proszę, nie zostawiaj mnie. Kocham cię tak bardzo", powiedział były członek 98 stopni, według jej wspomnień.

Jessica nie zabrała Nicka z powrotem, a po rozwodzie "obejrzała, jak przedstawia się jako ofiara" w filmie dokumentalnym z 2006 roku, opowiadającym o powstaniu albumu, który wówczas wydał. "Wtedy wspomniał, że drzwi były jeszcze otwarte, żebyśmy mogli wrócić do siebie. Ciągle podciągałam koc na twarz, żeby się schować, bo czułam się tak odsłonięta. To był taki brak szacunku i [on] wciągnął mnie z powrotem na swoją orbitę, kiedy właśnie zaczynałam z niej wychodzić [ze związku]", napisała Jessica.

Niezależnie od tego, Jessica czuła się "odpowiedzialna" za to, że Nick "załamał się przed światem", chociaż wie, że teraz tak nie jest. "Ale wtedy czuła, że muszę go naprawić" - napisała Jessica, a potem zaprosiła swojego byłego męża na rozmowę do swojego domu. "Dzwonił dzwonek, a ja z odruchu przytuliłam go. Też o to mi chodziło. Pomimo mojego gniewu, tęskniłam za nim" - napisała piosenkarka i wtedy właśnie rzekomo nastąpił moment zaskoczenia: "Nie wiedziałam, jak to naprawić, więc spałam z nim."

Dla Jessici, rzekomy seks był "emocjonalny", ale ustalił "brak związku", dając jej "potwierdzenie, że ten mężczyzna nie jest już moim mężem". Ale Jessica mogła zarejestrować jedno uczucie: "jego nienawiść". Wyjaśniła: "Cała sytuacja była bardzo mroczna. Nie chciałam tej energii w moim domu. Kiedy wyszedł za drzwi, wiedziałam, że już nigdy go nie zobaczę." W rzeczy samej, już nigdy nie wrócą do siebie. Jessica wyszła za mąż za Eryka Johnsona, 40-latka, w 2014 roku i przywitali trójkę dzieci: córkę Maxwella, 7-latka, syna Asa, 6-latkę i córkę Birdie, 10-latkę.