Samolot księcia Williama i Kate Middleton został zmuszony do awaryjnego lądowania w Pakistanie po tym, jak uderzył w niego potężna burza elektryczna, jak twierdzą podróżujący z nimi wstrząśnięci reporterzy.
Kate Middleton i Prince William's Pakistan odwiedzili właśnie Pakistan objazdem. Brytyjski samolot królewski wiozący ich do stolicy kraju, Islamabadu, 17 października został zmuszony do zawrócenia i skierowania się z powrotem do Lahore, gdy uderzyła straszliwa burza. Samolot był w powietrzu przez ponad dwie godziny na lot, który miał trwać 25 minut. Samolot nie był w stanie wylądować w bazie Pakistańskich Królewskich Sił Powietrznych, a także na lotnisku komercyjnym, co spowodowało, że pilot podjął decyzję o zawróceniu. Książę Cambridge, były pilot karetki pogotowia lotniczego, zapytał reporterów królewskiego korpusu prasowego, czy po uderzeniu w silne turbulencje, żartując, że "leciałem!", są w porządku.
Kate, William i reszta pasażerów i załogi wylądowali bezpiecznie i bez obrażeń na lotnisku w Lahore i czekali na przejściu burzy, aby mogli ponownie udać się do Islamabadu. "Samolot @royalairforce przewożący Prince William & Kate musiał po prostu przerwać lądowanie w Islamabadzie w czasie silnej burzy Po wielu wstrząsach w powietrzu, RAF Voyager użyty do #royalvisitPakistan odwrócił się i właśnie wylądował z powrotem w Lahore (gdzie zaczęliśmy)," ITV NEWS Royal Editor Chris Ship, który był w samolocie z Kate i Williamem, tweetował. Podczas gdy pasażerowie samolotu i królewski korpus prasowy "wyglądali na lekko roztrzęsionych", Kate i William wydawali się "w porządku".
Główny korespondent zagraniczny magazynu "People", Simon Perry, również w samolocie, tweetował "Phew. Wylądował! Ale w Lahore. Straszliwa burza elektryczna uderzyła, gdy próbowaliśmy wylądować w Islambadzie. Zdaje się, że piorun rozbija się wokół prawego skrzydła. Pomimo najlepszych starań pilota Williama i Kate, samolotu RAF Voyager, nie mogliśmy tam wylądować."
Ta historia wciąż się rozwija. HollywoodLife będzie Cię informować na bieżąco, gdy tylko pojawi się więcej informacji. Książę i księżna Cambridge nie skomentowali tego incydentu od czasów prasy.
