Emma Roberts wygląda wspaniale na okładce czerwcowego numeru "Cosmo", w którym po raz pierwszy otwiera się na zakończenie swoich zaręczyn z Evanem Petersem.
Dwa miesiące po tym, jak Emma Roberts rozstała się z narzeczonym Evanem Petersem, w końcu otwiera się na koniec swojego siedmioletniego związku. Emma, 28 lat, i Evan, 32 lata, mieli zmienny, długotrwały związek, ale uświadomienie sobie, że tak naprawdę skończyli na dobre, było dla aktorki zrozumiałe jako "trudne". "Myślę, że bez względu na to, kim jesteś, co robisz i gdziekolwiek na świecie jesteś, wszystko, co się kończy, jest trudne. Utrata czegoś jest trudna" - powiedziała w wywiadzie dla Cosmopolitan. "I jedyne, co mogę za to powiedzieć, to - co mogę za to powiedzieć? Zdaję sobie sprawę, że życie to wzloty i upadki. Próbuję je wykiwać i żyć gdzieś w środku. Kiedy jesteś niski, myślisz, że to się nigdy nie skończy. Kiedy jesteś na haju, tak bardzo boisz się, że to się skończy. A ja mieszkam w obu tych miejscach zbyt długo."
Choć nie wspomina o Evanie, swoim czterokrotnym współtwórcy "American Horror Story" z imienia i nazwiska, to jasne jest, o kim mówi w czerwcowym numerze magazynu. Emma mówi dalej, że nie lubi "rozmawiać o związkach, w których jestem lub które się kończą lub zostały zakończone". Wystarczająco ciężko jest być z kimś samemu, a co dopiero z publicznością." Ale powiedziała, że kocha swoje samotne życie! "Fajnie było naprawdę wybrać, jak spędzam czas. Miałam dni, kiedy się obudziłam i nie musiałam robić nic poza tym, co chciałam robić, a to było takie zabawne."
Emma wygląda pozytywnie olśniewająco na okładce Cosmo, a wewnątrz rozprzestrzenia się. Na okładce czerwcowego wydania, Emma ma na sobie czarny biustonosz i parę bielizny z wysokim stanikiem, również w kolorze czarnym. Jej ciało jest niesamowite! Jej nowe brązowe włosy i odważne brwi są absolutnie idealne. W tym numerze Emma nie tylko ma czerwony dywan, pomarańczową suknię, ale także topless w parnej sypialni. Widzisz oba zdjęcia poniżej!
Czerwcowe wydanie Emmy Cosmopolitan hity w kioskach 14 maja!