Blog

Lamar Odom Mourns Kobe Bryant: "Nie czułem takiego bólu, odkąd mój syn umarł".

Legenda Lakersów Lamar Odom opowiedział o stracie swojego przyjaciela i byłego kolegi z drużyny Kobe Bryanta, powstrzymując łzy, gdy ujawnił, że jego śmierć jest "długotrwałym koszmarem".

Lamar Odom ujawnił, jak złamane serce był przez śmierć swojego byłego kolegi z drużyny Lakers Kobe Bryant. Czterdziestolatek powiedział, że utrata jego "brata" była najgorszym bólem, jaki odczuwał od czasu śmierci jego małego syna w 2006 roku. "To wydaje się raczej surrealistyczne. To jest jak długotrwały koszmar", powiedział 28 stycznia Good Morning Britain. W całym wywiadzie widać było, że była gwiazda obręczy nadal opłakiwała swojego przyjaciela, ponieważ mówił bardzo wolno i nie patrzył w kamerę, co zrozumiałe, powstrzymując łzy. "Nie czułem takiego bólu ani szoku od czasu śmierci mojego syna w 2006 roku" - powiedział, nawiązując do swojego sześciomiesięcznego syna Jaydena, który zmarł na zespół nagłej śmierci niemowlęcia. "Będzie mi go bardzo brakowało. Jego opieka. Jego silna wola", powiedział Lamar, siedząc obok swojej narzeczonej Sabriny Parr, 32 lata. "Jestem błogosławiona, że mogłam pocierać ramiona tego mężczyzny i trochę tego magicznego pyłu, który na mnie spadł."

Kobe tragicznie zmarł w katastrofie helikoptera w Calabasas 26 stycznia, która pochłonęła życie wszystkich dziewięciu pasażerów, w tym 13-letniej córki Gianny, legendy koszykówki. Wyjście miłości do supergwiazdy NBA i jego rodziny było widziane w mediach społecznościowych zarówno przez bliskich przyjaciół, jak i kibiców na całym świecie. "Wiem, że czuję się naprawdę źle, a jego fani są, mogę sobie tylko wyobrazić, jak teraz czują się jego dzieci i żona oraz matka i ojciec", powiedział Lamar podczas wywiadu z GMB. Były major Lakersów również przybył do Instagramu 27 stycznia, dzieląc długie stanowisko, gdy opłakiwał stratę swojego mentora. "Nauczył mnie tak wielu rzeczy w życiu, które były konieczne na i poza boiskiem. Na boisku nauczył mnie, jak wyrzeźbić obronę i jak zabrać swój czas". Jak sprawić, by wygrać mój ostateczny cel. Poza boiskiem nauczył mnie podpisywać własne czeki lol", napisał.

Lamar, który wcześniej był żonaty z Khloe Kardashian, 35 lat, również przyznał, że oszczędziłby własne życie, aby uratować Kobe'a, powołując się na jego przedawkowanie w 2015 roku, które doprowadziło do 12 udarów i 6 zawałów serca, kiedy był w śpiączce w szpitalu w Nevadzie. "Nie ma mowy, żeby Bóg zabrał mojego brata tak wcześnie. Wiem, że w życiu przechodziłem przez własne sprawy z używaniem narkotyków i nie byłem dobry dla siebie. Kiedy przechodziłem przez tę sytuację śpiączki, gdyby Bóg przyszedł do mnie i powiedział, że zabierzemy mnie i oszczędzimy Kobe, wolałbym, żeby tak się stało. Na cześć mojego brata wstaję jutro o 4 rano, by dostać się na siłownię! Kocham cię bracie" - napisał na emocjonalnym Instagramie. Para stała się bliskimi przyjaciółmi przez całe siedem sezonów, grając razem na Lakersie od 2004 do 2011 roku, co obejmowało kilka zwycięstw w mistrzostwach.

Inne gwiazdy NBA również złożyły hołd legendzie Lakersów. Magic Johnson, 60 lat, pojawił się na odcinku 28 stycznia Jimmy Kimmel Live i powiedział gospodarzowi Jimmy Kimmel, "Był wspaniałym mężem, wspaniałym ojcem, niesamowitym koszykarzem. Oboje wlewaliśmy serce i duszę w występy każdego wieczoru w Los Angeles dla największych fanów na Ziemi. Oboje byliśmy oddani koszykówce... Każdej nocy przychodziliście do Staples Center, wiedzieliście, że zobaczycie coś wyjątkowego, coś wspaniałego, coś, czego nigdy w życiu nie widzieliście. I to był Kobe Bryant." Shaquille O'Neal, 47 lat, który nazwał Kobe'a swoim młodszym bratem, powiedział: "Od jakiegoś czasu nie czułem tak ostrego bólu. Fakt, że nie będziemy w stanie żartować z jego ceremonii w Hall of Fame, nie będziemy w stanie powiedzieć: "Haha, mam 5, masz 4", fakt, że nie będziemy w stanie powiedzieć: "Gdybyśmy zostali razem, moglibyśmy mieć 10", to są rzeczy, których nie można wrócić." LeBron James, 35 lat, też się odezwał po stracie swojego bliskiego przyjaciela. "I'm Not Ready but here I go," zaczął jak zabrał do Instagramu. "Człowieku, siedzę tu i próbuję napisać coś na ten post, ale za każdym razem, gdy próbuję, zaczynam znowu płakać, myśląc tylko o tobie, siostrzenicy Gigi i o naszej przyjaźni/ więzi/braterstwie." LeBron miał tylko 15 lat, kiedy poznał Kobe'a na obozie koszykówki młodzieżowej. Przez całą ich dwuletnią przyjaźń, ikony NBA nigdy nie grały na Lakersów razem, chociaż oboje razem reprezentowali Stany Zjednoczone na Olimpiadzie w 2008 i 2012 roku.