Gabrielle Union klaskała z powrotem po tym, jak Terry Crews odmówił wysłuchania rasistowskich "komentarzy" na temat zestawu "America's Got Talent". Oskarżyła nawet pewną osobę o wygłaszanie "kłamstw", że "nikt nie kwestionował"!
Gabrielle Union, 47 lat, nie mogła milczeć po tym, jak Terry Crews, 51 lat, stwierdził, że nigdy nie słyszał "rasistowskich komentarzy" na zestawie "America's Got Talent", nad którym kiedyś wspólnie pracowali. Gabrielle - której kontrakt nie został przedłużony, by móc oceniać kolejny sezon w programie NBC Talent - wypowiadała się w serii tweetów dzień po tym, jak Terry, który prowadzi AGT, bronił swojego miejsca pracy w wywiadzie udzielonym 23 stycznia w 3 Hour of Today. Chociaż Gabrielle nigdy nie wspomniała konkretnie o Terrym, wszystkie oczy były zwrócone na gospodarza talk show, ponieważ Gabrielle została wypuszczona z programu po rzekomym wyrażeniu obaw dotyczących rzekomej nieczułości rasowej na planie, zgodnie z oryginalnym raportem Variety, który ukazał się w listopadzie 2019 roku.
Po tym, jak 24 stycznia fanka Twittera wysłała "tylko miłość i wsparcie" do Gabrielle, były sędzia AGT odpowiedział: "Dziękuję ci! Cuz girllllllll ?????? Prawdę mówiąc, chcąc zmian i mając WIELUWIELU świadków, którzy dzielnie zgłosili się, by dać znać każdemu, że nie kłamałem i nie przesadziłem, naprawdę obnaża tych, którzy z entuzjazmem wrzucą cię pod autobus, szybko zapominając, kto podszedł do 4 ICH prawdy".
Do tej pory Gabrielle pozostawała stosunkowo mamusią w atmosferze kontrowersji wokół jej dawnego miejsca pracy, milczenia, które zdawała się przyznawać w piątkowym tweecie. "Maaaaaan... Wszyscy zgodziliśmy się, aby dochodzenie zostało zakończone przed przemówieniem, ale jeśli to zrobimy... ohhhhhh baby let's gooooooooooooo!" Gabrielle napisała, i tak po prostu, złamała swoje milczenie. "Dlaczego ktokolwiek miałby z radością wstawać w telewizji i opowiadać kłamstwa, których nikt nie zakwestionował... Ale my już wiemy", kontynuowała Gabrielle w innym tweet'u, po raz kolejny odnosząc się do ostatniego wywiadu Terry'ego.
Najlepsza gwiazda L.A. przeszła do konkretnych narzekań na AGT. "Czy ktoś może zapytać, co się dzieje z tą całą różnorodnością, o której ludzie mówią. Jak, legalnie... gdzie do cholery jest cała ta różnorodność w produkcji, mimo że jest homie? W szeregach decyzyjnych, którzy kontrolują losy różnorodności przed kamerą?" W innym tweecie Gabrielle napisała: "Porozmawiajmy też o tym, gdzie jest ta różnorodność we włosach i makijażu dla zawodników, którzy nie odzwierciedlają całej tej różnorodności, która uderza w scenę. Porozmawiajmy o tym, gdzie jest ta różnorodność, która trafia na scenę", napisała Gabrielle. Porozmawiajmy o faktach." AGT, NBC i Freemantle nie miały "żadnego komentarza" po tym jak HollywoodLife wypowiedziało się na temat tweetów Gabrielle.
Tweety Gabrielle pojawiły się wkrótce po tym, jak Terry szalał na temat AGT w wywiadzie dla publiczności, który odbył się 3 Hour of Today. "Po pierwsze, nie mogę mówić o seksizmie, bo nie jestem kobietą. Ale mogę mówić w imieniu wszelkich rasistowskich komentarzy. To nigdy nie było moje doświadczenie. W rzeczywistości było to najbardziej zróżnicowane miejsce, w jakim kiedykolwiek byłam w ciągu 20 lat mojej rozrywki", nalegał Terry podczas czwartkowego wywiadu. Dodał: "Ja też muszę to powiedzieć". Kiedy patrzysz na to, o co chodziło z tymi zarzutami, zostało to podane przez nienazwane źródło. To zabawne, bo uważam, że powinieneś słuchać kobiet, zawsze wierzyć kobietom, więc zapytałem moją żonę, co powinienem zrobić. Po pierwsze, jeśli to pochodzi z nienazwanego źródła, ponieważ Gabrielle Union do dziś nie wypowiedziała się publicznie na temat żadnego z tych zarzutów... jeśli nie wypowiedziała się publicznie, dlaczego miałaby to zrobić?"
Terry ujawnił również, że nie rozmawiał z Gabrielle od czasu, gdy została wypuszczona z programu. Wyraźnie widać, że Gabrielle jest ranna. Znowu nie wymieniła nazwisk, ale jej komentarz o podążaniu za czyjąś "prawdą" przyszedł po tym, jak publicznie wyraziła swoje poparcie dla Terry'ego po tym, jak twierdził, że w 2017 r. wykonawczy Hollywood napadł na niego seksualnie (coś, co nie wszyscy jego koledzy zrobili). "Terry Crews jest facetem na stojąco. Dosłownie jeden z najmilszych ludzi w naszej branży. Jest uczciwym, miłym i prawdziwym profesjonalistą. Wierzę mu i stoję przy nim. #MeToo," tweetowała wtedy.
To pierwszy raz, kiedy Gabrielle wchodzi w szczegóły o swojej kontrowersji z AGT. Trzymała się o wiele bardziej dwuznacznego tonu, kiedy tweetowała o sytuacji w grudniu 2019 roku, pisząc: "Mieliśmy długie 5-godzinne, a co ja myślałem, produktywne spotkanie wczoraj". Byłem w stanie ponownie, wyrazić moją niefiltrowaną prawdę. Prowadziłem z transparentnością i moim pragnieniem i nadzieją na prawdziwe zmiany."